Bułki ziemniaczane po raz drugi
Podobne bułki ziemniaczane pokazywałem już na blogu jakieś dwa lata temu tutaj: Bułki ziemniaczane.
Chodziło mi wtedy o uzyskanie bułek, podobnych do dostępnych w wielu marketach bułek ziemniaczanych., Co jakiś czas do nich wracam i trochę zmieniam recepturę. Zawsze używam jednak ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków, zamiast płatków ziemniaczanych.
Przy zmianach w przepisie, najbardziej reaguje na nie ilość potrzebnej do ciasta wody (lub wody i mleka), od 80 g wtedy, do 250 g dzisiaj. Zależy to chyba głównie od typu użytej mąki pszennej (jej wodochłonności) oraz od ilości i mączystości użytych ziemniaków.
Teraz taki skład ciasta:
200 g zimne ziemniaki (ugotowane i przeciśnięte przez praskę)
250 g woda
10 g drożdże świeże
50 g zakwas na mące żytniej typu 720 (opcjonalnie, tylko dla podbicia smaku/aromatu, bułki rosną tu na drożdżach)
475 mąka pszenna typu 650 (Stoisław)
25g mąka żytnia razowa, drobno mielona, typu 2000
11 g sól
15 g olej rzepakowy
Zagnieść ręcznie lub mikserem jednolite ciasto, olej wrobić w ciasto na samym końcu.
Zostawić do wyrośnięcia, aż ciasto zwiększy swoją objętość co najmniej dwukrotnie. Ja zrobiłem teraz tę wstępną fermentację ciasta w lodówce przez około 3,5 godziny (wychodziłem.z domu ;) ).
Następnie wyłożyć ciasto z misy na blat i podzielić na 11 kawałków po około 92 g.
Każdy z kawałków ciasta rozpłaszczyć, pozakładać brzegi do środka i uformować w okrągły kształt.
Ułożyć bułki na macie teflonowej lub papierze do pieczenia (szwami do dołu).
Zostawić w cieple do wyrośnięcia na około 45 minut (przykryte, żeby skórka nie obsychała)
W międzyczasie nagrzać piekarnik do 220°C.
Bułki piec na blasze około 20-22 minuty. Jeśli zbyt szybko łapią kolor i się rumienią, to po 12-15 minutach zmniejszyć temperaturę do 180°C.
Na początku pieczenia piekarnik mocno naparować, np.spryskiwaczem.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz